sobota, 6 grudnia 2008

Zbrodnia, kara, grzech, litr wina I tak historia ta się zaczyna...


"Meine Liebe Dammen und meine Liebe Herren.. [...] Dobry wieczór, czołem i cześć. Przedstawienie czas zaczynać!"

Trochę dziwnie tak zaczynać wiedząc, że jak na razie zagląda tu jedna osoba - Hi, Robuś! ;) - ale może z biegiem czasu ktoś tu jednak będzie zaglądał :]


Dzisiaj Mikołajki, więc coś związanego z tematem :]
Broszka od momentu powstawania:
1.
2.
3.
To wersja już bardziej dopracowana. Jedna już powędrowała do A. mam nadzieję, że będzie nosiła :] druga wkrótce poleci do Anglii. Prototyp noszę przy płaszczu, kiedyś przy okazji pokażę jak wygląda. Tymczasem zbieram się piec pierniki :]

Pozdrawiam

4 komentarze:

Juunka pisze...

Tak tak tak będzie ktoś zaglądał!! Ja będę zaglądała na pewno!

Znalazłam Cię gdzieś w czeluściach swojej statystyki i od razu musiałam wejść bo co to - czyżby nowy blog? Wchodzę i patrzę i widzę kolejną zdolną osóbkę!

Choinkowa broszka jest wypaśna ;]

Yyyy i miłego blogowania życzę ;)

Strooisel pisze...

Przyznaję, że jest mi baaaaardzo baaardzo miło, bo nie spodziewałam się nikogo z osób scrapujących :] dziękuję za odwiedziny :]

AgnieszkaAnna pisze...

nie spodziewałaś się a tu bach... kolejna osoba ;)
miłego i twórczego blogowania

miodo_oka pisze...

Deklaruję się zaglądać :o)