poniedziałek, 19 stycznia 2009

Mistrzów śniadania? tak żyła nasza kompania..

pfffff..
Zabierałam się do tej notki ponad dwa tygodnie, wstyd i skandal - inaczej tego nazwać nie mogę.

Święta upłynęły bardzo szybko, nie tyle pod znakiem błogiego lenistwa, co ciągłego siedzenia nad książkami i pisaniem różnych prac, a to o podziałach społecznych w Polsce po 89, a to siedzeniem nad prezentacją tematu pracy magisterskiej - jak widać niepotrzebnie, bo obie prace zostały przesunięte o kolejne tygodnie, a i w międzyczasie trzeba było jeszcze chodzić do pracy.

Teraz postaram się nadrobić zaległości sporą notka z dużą ilością zdjęć ;)

Zacznę może od końca:

Dziękuję pięknie wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :] a Jaszmurka aż mnie zawstydziła.
Baner rzeczywiście zmieniłam i myślałam, że nikt tego nie zauważy przed nową notką, a tu proszę ;) Trzeba było pożegnać się ze świętami, chociaż życzenia dalej są aktualne. Baner jest przejściowy, póki nie wytrzasnę jakiegoś lepszego zdjęcia. Chociaż znając życie - pewnie zostanie na dłużej ;)

A teraz od początku:

W wigilię przyszedł jeden taki brodaty i obdarował mnie skarbami :] Ba! Nawet brat się wkręcił i dostałam od niego czarodziejskie nożyczki.. hehehe :] Szafka już zapełniona. W przyszłości może doczeka się kompana.


Zrobiłam też małe zakupy. Myślę, że się przydadzą :)



A jako, że dostałam od swojej kochanej firmy w końcu wypłatę, szykuję się na zakupy papierów i innych cudów. Problem w tym, że jak patrze na rzeczy oferowane na stronach, nie mogą się zdecydować. Najbardziej się jednak boję, że jakbym chciała kupić wszystko co mi się podoba, to i wypłaty nie starczy ;) Polecacie jakiś sklep bardziej lub mniej?

Z rzeczy zrobionych dawno temu.. prezentuję kartkę urodzinową z okazji urodzin Taty.





A to kartka robiona na szybciora, bo miałam na nią jakieś 10 min. Nie jest to mistrzostwo świata, ale wypróbowałam robienie kwiatków z organzy wg. kursu House of Art. Znalazłam starą kalkomanię dziadka, więc też poszła w ruch :]
Przy okazji - muszę się wdrapać na pawlacz, bo tam powinny być jego stemple. Pytanie czy są.. a jakoś bezcelowe łażenie po suficie w pozycji żaby, śrdenio mi odpowiada..



Wielkimi krokami zbliża się też dzień babci, co jednocześnie jest dniem urodzin mojej Mamuchny, ale nie mam jakoś pomysłu. Czekam, aż mnie "strzeli" ;) Przyznam, że teraz najbardziej chodzi mi po głowie wordbook, którego chciałam zrobić jako prezent ślubny. Niestety Skrapiniec jest dalej zamknięty. Ale nie ma to tamto.. =] kupiłam tekturę modelarską - 2mm, więc jest trochę przygruba - i sama go wytnę, ha! hahaha ;] oj będzie pięknie..

Miałam wrzucić jeszcze dwie rzeczy, ale pozostawię to na następną notkę ;]



4 komentarze:

Jaszmurka pisze...

Jeżeli o mnie chodzi to takie notki długaśne dla takich sklerotyków jak ja nie są wskazane ahahaha

;)

ale po kolei :p

Że ja zawstydziłam? ale ze czyyym? olaboga :D

Zakupy pierwsza klasa, takie szafeczki też mam (znaczy się no te... 3kolorowe :P ) wspaniałe są :D

A może nie wordbook tylko po prostu album :p ahahah taka odkrywcza będę ;)

a ze sklepów no cóż... ja nawet nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam zakupy :( ale całkiem nieźle jest u Ady w ScrapArt no i w Craft4you tez gut :) to chyba moje dwa ulubione :)


A jeżeli szukasz stempli to koniecznie wal do Filki ahahhaa


Jeny idę spać bo normalnie powłóczę już paluchami po klawiaturze.

baaaaaaaaaaaaj

Juunka pisze...

No to ja może zacznę od tego, że...

guzioooory....

Świetne ;D

A sklepy jakie polecamy? Umm... No chyba tak Jasz mówi - ScrapArt i Craft4you, tam wybór największy. Niektóre fajne rzeczy można też nabyć np. w ArtPasje ;]

A kartka robiona na szybciora jest fajniutka, fajne te kwiatki organzowe ;) I wcale bym ni powiedziała, że w 10 min była robiona...

Powodzenia życzę z wordbookiem ;]

Jaszmurka pisze...

Mam nadzieję, że mnie nie zatłuczesz... ale wytypowałam Cię do muzycznego zwierzenia 8) jeah :p

Szczegóły siur ofkors na moim blogu :*

Strooisel pisze...

oj zagwozdka :] dziękuję