czwartek, 12 lipca 2012

zaproszenia ślubne

Tak więc.. dzisiaj nastał dzień, kiedy ruszyłam dupsko do obróbki zdjęć ;) Wreszcie mogę pokazać mój największy, jak do tej pory projekt, który jakiś czas temu zapowiadałam. Spędziłam nad nim "trochę" czasu i tylko moi domownicy i ja wiedzą, jak komicznie wyglądała produkcja tych zaproszeń :D

Jeśli jeszcze pamiętacie, pytałam Was o radę w jaki sposób najlepiej zrobić kleksy - tu najlepszym rozwiązaniem okazała się ecolina [dziękuję Mrouh za podesłany link :D - jesteś genialna!]. Tak oto, przy pomocy słomek, farb, chusteczek i siły moich płuc powstał motyw przewodni zaproszeń dla Marty & Roberta.

Przedstawiam zatem bohatera/ów dzisiejszego posta ;)








A oto, jak wyglądała praca nad projektem:





Dzięki kleksom każde zaproszenie jest nieco inne. Napis "Marta & Robert (...)" odbity jest na kalce, dzięki ogromnemu stemplowi, który zamówili młodzi. I całe szczęście, bo nie chcę myśleć, że miałabym składać napis z osobnych literek ;)



Zaproszeń powstało w sumie 75 szt. i jak zwykle kończyłam je w biegu, bo w ostatniej chwili skończyła mi się wąska taśma dwustronna. Pytałam o nią kilkukrotnie w składzie papieru na Piotrkowskiej, ale nie doczekałam się jej dostawy. Kiedy zatem definitywnie się skończyła, z pomocą przyszła łódzka firma Paczka Dziwaczka, którą wypatrzyłam na allegro. Nie dość, że taśmę kupiłam o wiele taniej, to od ręki. Żałujcie, że nie widziałyście jak wyglądała moja rozmowa z Panią z firmy, kiedy zadzwoniłam zapytać, czy jest możliwy odbiór osobisty. Pełen profesjonalizm! :D Z telefonem przy uchy, przeglądałam maile, które do mnie wysyłała, z propozycją najodpowiedniejszych dla mnie taśm. Jestem tak pozytywnie zaskoczona, że pomimo czasu, który minął od tamtej pory, chciałam tutaj polecić tę firmę :D

A to i taśma ;) 100 metrów cieniutkiej (6mm), przeźroczystej, prawie niewidocznej pod kalką i papierem.



To chyba mój najdłuższy post ever ;) Nieskromnie powiem, że cholernie mi się podobają - i oby Młodym ;) Żałuję jedynie, że nie mam zdjęć kopert, które wypełniali Młodzi. Bo wyszło im to naprawdę nietypowo. Chyba, że Marta się zlituje i podeśle jakieś foto-foto ;)

Btw. zauważyłam, że blog odwiedza najwięcej osób poszukujących papieru eco ;) Przyznaję, że nie znalazłam takiego w okolicy. Papier widoczny na zdjęciach przywieźli Młodzi z Anglii (dostępny na ebay'u) i byłam/jestem nim zachwycona! :D

 [6x6 Kraft cards & envelopes; cards - 300gsm., envelopes - 100gsm]


Czy to wszystko, o czym chciałam powiedzieć? ;)

1 komentarze:

Jaszmurka pisze...

Jenyyy faktycznie Twój najdłuższy post! :D

Czuć w nim energię i radość płynącą z każdego zdania :D

Szacun za zmachanie takiej ilości zaproszeń :*